Czas. Towar mocno deficytowy od dawna. Wszyscy cierpimy na pośpiech i syndrom krótkiej doby. Nawet nie zdajemy sobie sprawy jak wiele rzeczy modyfikujemy w swoim życiu tylko po to by oszczędzić trochę czasu. Rozpuszczalna kawa, batoniki proteinowe , smartphone wszystko mogący i 6cio litrowy silnik w aucie. No dobrze, to ostatnie może z innych powodów. Załóżmy jednak że permanentny brak czasu nie pozawala się ostatnio zająć autem jak należy do tego stopnia że nawet użycie produktów “mist and wipe” to przedsięwzięcie logistycznie nie realne. Bo np szefowa już czeka. Na poziomie minus jeden. Z pełnym wózkiem. Właśnie udało Ci się umyć auto na bez dotyku ręcznie zgodnie ze sztuką (ach to życie na krawędzi) ale Twój czas już dobiegł końca. Ale jak to? Tak bez kropelek? Tak jałowym lakierem jeździć? No way! W sukurs przychodzi Sam's Detailing który prawdopodobnie był kiedyś w podobnej sytuacji. “Ceramic Booster” to produkt oferujący efekty instant. Natychmiast. Wystarczy spryskać mokry samochód i...gotowe. Opłucz wodą, wysusz lub pozwól wyschnąć “za 500” na obwodnicy. Mechanika procesu przypomina doskonale znane pros’om “drying agent’s” choć wiem że Wam te produkty nadal spędzają sen z powiek jako ostatnie osiągnięcie technologii. Jednakże w tym przypadku efekt mamy jeszcze szybciej, na dłużej i podciągnięty w każdym parametrze. Szczerze mówiąc jest bardzo miło. Zatem butelka z bagażnika w dłoń, kilka ruchów i już jesteś spełniony. Czyli jak lubisz, szybko i na skróty. Kropelki są, połysk się zgadza a Ty nie usłyszysz za chwilę słów “o nic, domyśl się”.
Pora dopić szybką kawę kończyć krótki wpis bo nie ma czasu. Na szczęście jest Sam's Detailing który zostawił pełen stuff w MrCleaner Detailing Expert.
Piotr.